"Krzystaj w Unii Europejskiej jak w kraju" tysiące ludzi zrozumiało w najprostszy możliwy sposób. Że w całej Unii niezależnie od kraju Unii  z którego wykonujemy  połączenia i smsy do Uni /do jakiegokolwiek kraju Unii/ będą takie same opłaty jak w kraju. To jest najprostsza możliwa interpretacja tego przekazu. Wmawianie , że roaming, że połączenia miedzy narodowe , że coś tam innego to szukanie na sile dziury w całym. 

Dlatego pytam, jakie opłaty są w kraju. Nie mam zamiaru Cię odwodzić od wstępowania na drogę sądową czy jakąkolwiek inną. 

Czytając taką wymianę zdań mam 2 wnioski:
1.
Głos Tom1- to głos człowieka który chce być traktowany uczciwie i godnie.Tak jak każdy z nas na to zasługuje ( przynajmniej teoretycznie). Jest zupełnie NORMALNE, że czuje się oszukany.
2.
Głos nju_klient i podobne to głosy małego człowieczka godzącego się z tym, że zawsze jest się wykorzystywanym i oszukiwanym i zawsze można wykorzystywać i oszukiwać. Głos zakompleksionego skolonizowanego tubylca dla którego nienormalności jest normalna. ŚMIERĆ FRAJEROM! Moje wyrazy współczucia.

Głos polodzikusa - głos idioty, który żyje w oderwaniu od rzeczywistości ale w końcu dla kogoś są adresowane instruckje w stylu nie wkładać worka foliowego na głowę, bo można się udusić albo w McD na kubeczku jest napis w stylu uwaga gorąca kawa, aby taki człowieczek przypadkiem się nie poparzył. Biedny jesteś i tyle w temacie.

Kto  z nas dwóch jest idiotą to ocenią ci co to czytają.Moim zdaniem tylko się pogrążasz swoimi wypocinami. Zresztą czego się spodziewać po takim drobnym cwaniaczku co to najmądrzejszy jest na podwórku?

Witam.
tom1, za Wikipedią : "Roaming międzynarodowy (International roaming) ? mechanizm używany w sytuacji, gdy Abonent znajduje się w innym kraju, niż ten w którym istnieje sieć komórkowa jego operatora"
- ale to pewnie rozumiesz.
Ty i Twoi znajomi dobrze zrozumieliście, że "w całej Uni Europejskiej będziemy płacić za usługi tak samo jak w Polsce, która jest w Uni Europejskiej".
Czyli: za połączenia wykonywane z telefonu z "polskiej" sieci komórkowej (niezależnie w jakim kraju UE aktualnie  jesteście) TERAZ płacicie tak, jakbyście byli w kraju, tzn.
- za połączenia z numerami "krajowymi" wg zwykłych stawek (pakiety bezpłatnych min ... itd, etc)
- za połączenia z numerami "zagranicznymi"  wg innych, wyższych stawek.
CO TU JEST NIEZROZUMIAŁEGO? martinezcb ma rację!

P.S. Nie obraź się, ale zwróć większą uwagę na pisownię (łączna czy rozdzielna)
Wszystkiego dobrego :-)

Dołaczę chętnie do grupy oszukanych klientów, którzy zgłoszą reklamację gdzie się da. Kto zainicjował ten Post ma rację, Nju mnie okiwało, zapłaciłam niebotyczny rachunek. Dawajcie link, gdzie skrzykną się poszkodowani. Dołaczę

Mam pytanie do wszystkich tak strasznie poszkodowanych przez Nju, zdradziecko zwiedzionych oszukańczą reklamą: czy poświęciliście choć chwilkę czasu, aby spojrzeć do podstawowego Cennika usług? Jest tam pozycja "Opłaty za połączenia międzynarodowe", w którym widnieją m.innymi kraje UE. Nie zapaliła się Wam czerwona lampka?

Ja również się nabrałam.  Pisząc z operatorem uzyskałam odpowiedź,  że gdy byłam w Niemczech rozmowy zostały wliczone w pakiet i nie płacę nic.  Natomiast zadzwoniłam do Anglii 10 min rozmowy i już 30 zł w plecy.  Byłam przekonana że placi się 19 gr.  Tak płaci się tylko plus jakieś 2 zł za to,  że dzwonie za granicę.  Masakra 

Nabrałaś na co? Na to, że nie chciało Ci się zajrzeć do cennika usług? W sklepie też wrzucasz zakupy do koszyka jak leci, nie patrząc nawet na ceny? Kierujesz się wyłącznie reklamami? Nie dziwię się zatem, że przy kasie może zaboleć... Chociaż jak to mówią: kto bogatemu zabroni... 

Rozumiem, że do Anglii dzwoniłaś z Polski, bo nie raczyłaś tego dokładniej napisać. Jeśli rozmawiasz z kraju za granicę  (czyli także do państw UE), jest to rozmowa międzynarodowa, na którą był i jest odpowiedni cennik. A reklama przecież mówi "korzystaj w UE jak w kraju", a nie "...w kraju jak w UE". To nie musi być równoważne ;)

ja też się nabrałam i mam do zapłaty 110zł....