A cały ten bałagan mógłby się skończyć jak by chociaż można było sprawdzić ile dni aktywnych zostało do tej blokady? Czy to taki wielki problem dla operatora?

Potwierdzam, też mój numer został usunięty po dłuższym niekorzystaniu z telefonu. Telefon jednak był cały czas włączony, nie przyszedł żaden SMS mówiący żeby doładować konto. Poprostu pewnego dnia się zorientowałem, że nie da się na tej numer dodzwonić bo taki numer nie istnieje 


(?°?°??? ???

Tak z ciekawości.... Jaki jest sens utrzymywania "cały czas  włączonego" telefonu przez pół roku, jeżeli się go nie używa w tym czasie ani raz?

A taki, że czasem kartę sim wykorzystuje się nie w telefonie tylko w alarmie czy innym urzadzeniu. 
Mi po północy wyłączyli, nie dostałem nic, numer siedzi w centrali alarmu, dziś od rana alarm budził wszystkich bo karta sim nie aktywna. 
Jak Orange ma takie podejście to spotkamy się w sądzie, ja tegi nie popuszczę, numer miałem tam złoty więc będą płacić. 

Czarno to widzę - pokażą w billingach,  że nie odpowiadałeś na SMS-y przypominające, więc wyłączyli numer zgodnie z regulaminem, którego znajomość potwierdziłeś kupując usługe w Nju.
Ale może się mylę, daj znać jak Ci poszło. Zacznij od podania daty złożenia pisma do sądu żebyśmy wiedzieli, że naprawdę wytaczasz im sprawę, a nie tylko się wypłakujesz na forum

Jakie podejście? Stosowanie się do własnego regulaminu? No to na prawdę poważny zarzut.Numer złoty czy różowy, regulamin ten sam...

Przy odrobinie samodyscypliny usługa naprawdę działa jak trzeba. Jeśli SMS przedłużający przyjdzie dzisiaj i dzisiaj na niego odpowiemy, to do bieżącej daty wystarczy dodać w MS Excel 94 dni i już znamy dokładną datę kolejnego SMS-a. Przykładowo - jeśli potwierdzenie miało miejsce dziś, to kolejny SMS przyjdzie 2023-09-11. Datę na wszelki wypadek można zapisać sobie w kalendarzu, zwłaszcza jeśli telefon  przez większość czasu jest wyłączony.
Utrzymanie numeru w nju na kartę kosztuje 0 zł. - pod warunkiem pilnowania 4 SMS-ów w roku. W Orange - 9 zł. rocznie, tutaj trzeba pilnować tylko 1-go SMS-a w roku (usługa "Konto ważne rok"). Sami sobie odpowiedzcie na pytanie, co się bardziej opłaca. :)

Fakt jest taki, źe zamiast wyłączać numery zapominalskim mogliby po prostu pobierać jakieś 5 zł i problemu by nie było.

Już kilkakrotnie miałem zawieszany nr z powodu braku doładowania po 6m. Ponowna aktywacja zawsze następowała szybo 2-3 dni po zawieszeniu. Wiązało się to z koniecznością doładowania 25pln jednak srodki które były na karcie nigdy nie wróciły mimo składanych reklamacji. Kto nie pamięta ten traci wszystko.