to jest odpowiedź na post:
nju inernetowy 40GB - wielka sciema | ~customer (24.09.2016, 21:37)
40gb zapewniają, że wystarczy na miesiąc przy korzystaniu z Youtube, strony www i oglądanie filmów. Po 1 dniu korzystaniu rozsądnym na YT i sprawdzanie email już zabrało mi ponad 4GB internetu. Wychodzi, że po 10 dniach nie będę posiadać już 40GB. O co tutaj chodzi? Na dzień dzisiejszy chyba najlepiej wziąć pakiet z innej sieci bez limitu danych, ponieważ to jest tak głupie, że głowa mała.
Wam też tak szybko zabiera gb?
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
40GB może być dużo i mało, jednak po pół roku w Nju można mieć 2x więcej, czyli 80GB za 29zł, więc jest to atrakcyjna oferta.
Co do YT to np. 10 minut w jakości 1440p może zużyć 1GB danych.
Poza tym nie ma rzeczywistych ofert "no limit" w technologii LTE.
Za każdą ofertą LTE z tzw. "no limit" kryje się jakiś faktyczny limit np. 100GB albo możliwość ograniczenia prędkości przez operatora według jego widzi mi się.
Chcesz mieć no limit to weź internet kablowy np. ADSL, światłowód, kablówka itp.
W przypadku LTE z pełną prędkością masz gwarantowany określony w regulaminie usługi pakiet danych.
Wystarczy przypomnieć sobie oferty PLUSa. W jednym miesiącu no limit kończył się np. po wykorzystaniu 200GB ponad abonamentowy pakiet, a za 2 miesiące już po 15GB powyżej abonamentowego pakietu operator zakładał lejek.
No limit ładnie wygląda w reklamie i na papierze, bo w praktyce LTE nie jest w stanie zastąpić stałego łącza kablowego w 100%.